Źródło: theedge.co.nz
Snapchat świętował swoje najlepsze dni dobre kilkanaście miesięcy temu. Używali go dosłownie wszyscy, a żółte logo z duszkiem mogliśmy zobaczyć na każdym kroku. Mogliśmy dzięki temu dowiedzieć się na bieżąco, co dzieje się u znajomych czy celebrytów i dzięki temu być bliżej nich.
Obecnie wszyscy przenoszą się do Instagram Stories i możemy zauważyć, że właśnie tam ląduje większość treści. Po wejściu do aplikacji Instagram, od razu wyświetlają nam się ikony do Stories naszych znajomych i gwiazd, które obserwujemy. Intagram cały czas ulepsza swoją usługę i co parę tygodni dodaje nowe funkcje.
Osobiście muszę się przyznać, że ze Snapchata korzystałem łącznie może z 15 minut nigdy mnie do siebie nie przekonał. Zupełnie inaczej jest w przypadku Instagram Stories. Zacząłem używać tej funkcji, ponieważ prywatnie oraz w związku z działalnością strony od dawna używam Instagrama i potraktowałem to jako dodatek. Subiektywnie uważam, że spisuje się to znacznie lepiej i wygodniej pod każdym względem mimo, że jest to prawie identyczna usługa.
Snapchat może odstraszać początkowo nieintuicyjnym interfejsem, który jest do rozgryzienia w kilkanaście minut. Dlatego też stał się on bardzie popularny wśród młodzieży, którzy znaleźli nowy sposób komunikacji i rozrywki jednocześnie. Z każdym rokiem Snapchat zmieniał się pod kątem wygody dla użytkownika oraz wprowadzaniem nowych funkcji, które później przejmował powoli Instagram i tym właśnie przyciągnął użytkowników.
Jakiś czas temu firmy również myślały, że będzie to idealna platforma marketingowa, ale z czas również i tu wszystko pękło jak mydlana bańka. Ostatnią z nowości, która miała już pomóc ratować zasięgi i przyciągnąć nowych użytkowników było wydanie okularów Snapchat Spectacles.
Josh Constine z TechCrunch opublikował ciekawe statystyki: Średnia liczba unikalnych widzów na Snapchat Story zmniejszyła się o około 40 procent. Otwieranie Snapów obniżyło się o około 15 procent. Platformy marketingowe odnotowują o 28% wyższe stawki otwarcia na Instagram Stories niż na Snapchacie. Influencerzy (wpływowi ludzie) publikują o 25 procent więcej treści na Instagram Stories niż Snapchacie.
Snapchat to dość zamknięta platforma, gdzie chętniej swoje życie relacjonują zwykli ludzie dla swoich znajomych. Instagram wydaje się być bardziej światowy i to dlatego to teraz właśnie on odnosi taki sukces i aprobatę wielu wpływowych ludzi. Często też kontent jest powtarzany i po obejrzeniu go w Instagram Stories, później nie chce nam się go oglądać w Snapchacie.
Poza tym po ostatnich zmianach i typowej zmianie Snapchata w platformę reklamową nie wygląda to najlepiej. W tym momencie nie ma już dalszego sensu używania tej aplikacji, ponieważ w lepszej formie mamy to samo w Instagramie.