Według Ming-Chi Kuo, głównego analityka KGI, który już w przeszłości zasłynął z trafności swoich przewidywań dotyczącej planów Apple na kolejne miesiące, iPhone X nie jest wcale bestsellerem. Sprzedaż w pierwszym kwartale 2018 roku (od października do grudnia 2017) to zaledwie 18 milionów jednostek, a więc znacznie poniżej oczekiwań. Analitycy mówili o sprzedaży na poziomie 20-30 milionów sztuk, aby sprostać standardom Apple i wprowadzeniu tylu zmian względem poprzednich modeli. Ming-Chi Kuo oczekuje, że Apple sprzeda około 13 milionów urządzeń iPhone X w drugim kwartale tego roku.
Mówi on również, że duży wpływ miał na to rynek chiński i małe zainteresowanie iPhone X, który jest jednak bardzo drogim urządzeniem. Kolejnym powodem ma być wcięcie, które nie podoba się lokalnej społeczności tak jak ogromne ekrany w tańszych smartfonach z Androidem. Są to oczywiście tylko przypuszczenia.
Ming-Chi Kuo mówi, że wszystkie te czynniki będą skutkować rezygnacją z produkcji iPhone X w niedalekiej przyszłości. Miałoby to już nastąpić latem tego roku, a firma całe swoje siły skupi na nowej linii iPhone’ów. We wrześniu ma też nastąpić radykalna zmiana i coś zupełnie innego niż widzieliśmy w 2017 roku, kiedy Apple wydało iPhone 8, 8 Plus oraz iPhone X. W tym roku maja pojawić się dwa modele stylizowane na jubileuszowy smartfon. Jeden z 6.1-calowym ekranem LCD, a drugi z 6.5-calowym wyświetlaczem OLED. Pierwszy z nich ma kosztować od 640 do 750 dolarów, a drugi podobnie jak iPhone X, około tysiąc.
Są to tylko przypuszczenia, ponieważ Apple ma w zwyczaju sprzedawać swoje telefony przez kolejne kilkanaście miesięcy od wydania. Kup twierdzi, że iPhone X zniknie z oferty Apple wraz z premierą nowych urządzeń w 2018 roku.
Źródło: 9To5Mac