Uwierzytelnianie dwuskładnikowe jest coraz popularniejszym sposobem logowania, który wybiera coraz więcej osób. Takie logowanie jest zdecydowanie bezpieczniejsze i pozwala za każdym razem zweryfikować, że to właśnie my logujemy się do urządzenia lub aplikacji. Musimy mieć pod ręką inne zaufane urządzenie, gdzie zostanie wysłany kod uwierzytelniający. Apple stosuje takie rozwiązanie już od dawna jeśli chodzi o logowanie do kont iCloud (Apple ID).
Wygląda na to, że uwierzytelnianie dwuskładnikowe (2FA) nie podoba się wszystkim, ponieważ Jay Brodsky z Kalifornii, złożył przeciwko firmie Apple pozew zbiorowy. Uważa on, że nakłada dodatkową procedurę logowania, która wymaga od użytkownika zapamiętania hasła, jak i dostępu do zaufanego urządzenia lub numeru telefonu. W pozwie możemy przeczytać również, że Apple nie daje możliwości wyłączenia 2FA po upływie 14 dni. Apple nie uzyskało także zgody użytkownika na włączenie tej funkcji lub brak możliwości jej wyłączenia. Brodsky wraz z innymi osobami twierdzi, że takie działanie stwarza szkodę dla biznesów oraz dla zwykłych konsumentów. Żądają oni rzecz jasna odszkodowania oraz umożliwienie użytkownikom wyboru jak chcą się logować.
Według oświadczenia, że Brodsky jest właścicielem iPhone’a i dwóch Macbooków. Jedna z aktualizacji oprogramowania z września 2015 roku, wymusiła na nim zastosowanie uwierzytelniania dwuskładnikowego w przypadku konta Apple ID. Uważa, że jest zmuszony do korzystania z 2FA za każdym razem, kiedy otwiera swoje urządzenie. Zajmuje mu to średnio od 2 minut do 5 minut dłużej niż wcześniej i to jest właśnie istotą całej sprawy. Jednak ani system MacOS El Capitan, ani iOS 9 nie wymagały uwierzytelniania dwuskładnikowego.
Pozew twierdzi też, że Apple niewystarczająco dokładnie informuje użytkownika o możliwości powrotu do „zwykłego” logowania i nie pozwala cofnąć decyzji po 14 dniach.
Brodsky versus Apple, alleg… by on Scribd
Źródło: AppleInsider
Artykuł został zobaczony od 05.02.2024 już 409 razy.