Wrzesień i październik to czas, w którym praktycznie codziennie mieliśmy informacje z różnych zakątków świata o wybuchających smartfonach. Główną rolę w tym spektaklu grał oczywiście Galaxy Note 7 (Oskar murowany!), ale drugoplanową rolę odgrywał również iPhone i nie dotyczyło to tylko jednej generacji. Jeśli myśleliście, że nie usłyszycie już więcej o ekplodującym smartfonie, to byliście w błędzie.
Na czerwonym dywanie chce pojawić się również najnowszy flagowy telefon od Apple, czyli iPhone 7 Plus. W prowincji Yunnan, na południowym zachodzie Chin, smartfon eksplodował po przypadkowym upadku o ziemie, a bateria stanęła w płomieniach. Wyświetlacz został oddzielony od reszty konstrukcji, a ze środka wydobywał się gęsty dym. Zakres szkód można zaobserwować na poniższych zdjęciach.
Obecnie znane są jeszcze dwa przypadki, w którym spłonął iPhone 7. W pozostałych dwóch właściciel po otwarciu zamówionego smartfonu zastał zwęglonego iPhone’a 7, a drugi przypadek zdarzył się na plaży, gdzie telefon pozostał w samochodzie.
Źródło: GizmoChina