Facebook wraz z rządem w Australii rozpocznie wkrótce testy funkcji, która wydaje się dość kontrowersyjna. Przynajmniej taki wydaje się sposób na przeciwdziałanie wysyłaniu nagich zdjęć. Chodzi o proceder zwany ładnie po angielsku „revenge porn”, czyli umieszczaniu w sieci niecenzuralnych zdjęć przez byłych partnerów lub inne osoby, które chcą nam zaszkodzić. W wielu krajach publikacja takich fotografii jest karana.
Facebook chce uchronić użytkowników przed takimi sytuacjami i zamierza to robić w nietypowy sposób. Każdy kto podejrzewa swojego partnera lub partnerkę o możliwość wysłania nagich fotek zostanie poproszony o wypełnienie formularza departamentu e-Safety. Jednak o dopiero kolejny krok będzie trudny, ponieważ Facebook poprosi o wysłanie swoich niecenzuralnych zdjęć. Na szczęście nikt nie będzie ich przeglądać, a zajmie się nimi sztuczna inteligencja. Zdjęcia nie będą też nigdzie przechowywane, a jedynie ich ich tzw. hashe.
Na podstawie algorytmu, gdy ktoś spróbuje je wysłać przez Messengera lub upublicznić na Facebooku, zostanie poinformowany, że nie ma do nich praw. Podobne mechanizmy działają już na Facebooku i nie pozwalają na wysyłanie pornografii, a w momencie, kiedy ktoś spróbuje to zrobić od razu zostaje zablokowany. Niekiedy mechanizm działa niezbyt poprawnie i banuje użytkowników za zdjęcia, które nie przedstawiają nagości.
Źródło: TNW
News został zobaczony od 02.02.2023 już 724 razy.