Markę Kodak zna praktycznie każdy i kojarzy ją głównie z fotografią. W ostatnich latach firma jednak wypadła trochę z obiegu jeśli chodzi o fotografię cyfrową, ale nadal stara się walczyć o klienta na trochę inny sposób. Już w tamtym roku Kodak zaprezentował swój pierwszy smartfon, który jednak nie podbił serca, ale dziś możemy zapoznać się z kolejnym telefonem, skupionym głównie na fotografii.
Pierwszy model nosił nazwę IM5, a najnowsze „cudo” nazwane zostało Kodak Ektra. Co jednak wnosi ten smartfon i czy jest w stanie zaskoczyć i przekonać do siebie kogokolwiek. Pierwsze skojarzenie to widoczne podobieństwo do aparatu cyfrowego i bezsensowność takiej koncepcji. Ogromny i wystający obiektyw od razu uświadamia taki stan rzeczy. Kolejnym elementem upodabniającym go do aparatu jest specyficzne zakończenie dolnej krawędzi oraz charakterystyczne przyciski.
Pod dużym obiektywem, znajduje się rzeczywiście czujnik 21MP wyprodukowany przez firmę Sony. Ze względu na dużą rozdzielczość sensora, Kodak Ektra powinien wykonywać zdjęcia z dużą ilością detali. Obiektyw posiada przesłonę f/2.0 oraz optyczną stabilizację obrazu. Główny aparat jest również wyposażony w podwójną lampą błyskową LED oraz technologię Arcsoft do wykonywania nocnych zdjęć. Z przodu znajdziemy 13-megapikselowy aparat.
Smartfon działa na systemie Android 6.0 Marshmallow po wyjęciu z pudełka. W modelu Kodak Ektra wstępnie zainstalowano szereg aplikacji do obróbki zdjęć jak Adobe Lightroom, VSCO czy szalenie popularna Prisma. Pod maską znajdziemy chipset MediaTek Helio X20, 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB pojemności rozszerzalnej. Za zasilanie odpowiedzialna jest bateria o pojemności 3200 mAh. Urządzenie nie należy do największych i ma 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1080 x 1920.
Rzeczywistym producentem smartfonu jest firma Bullitt. Kodak Ekstra będzie dostępny w grudniu za £ 449 / € 499, czyli około 2000 zł i będzie prawdopodobnie dostępny w całej Europie.
Źródło: Kodak, PhoneArena