Przychody ze sprzedaży usług Apple wzrosły znacząco w ubiegłym roku i firma raczej nie zwolni tempa. Usługi będą stawać się coraz istotniejszym segmentem działania firmy i Apple doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Raport Goldman Sachs podaje, że aż jedna piąta przychodów firmy Apple w 2018 roku pochodziło bezpośrednio od Google. Oznacza to aż pomiędzy 9, a 10 miliardów dolarów i dotyczy to jedynie usług wyszukiwania na urządzeniach z jabłkiem. Oczywiście wszystko dzięki temu, że wyszukiwarka Google jest podstawową wyszukiwarką w Safari na iOS. Generuje to ogromny ruch z urządzeń mobilnych, bo szacuje się, że jest to aż połowa. Aby Google mogło osiągać takie wyniki, nadal musi płacić Apple za bycie numerem jeden.
Wadą tej umowy (dla Google) jest to, że Apple może nadal zwiększać ceny każdego roku, a Google musi je akceptować, aby nie pójść na boczny tor. Mógłby się z tego ucieszyć Microsoft, ponieważ Apple mogłoby rozważyć ustawienie wyszukiwarki Bing jako podstawową.
Źródło: CNBC.com
Comments
0 comments