OnePlus 6T i Huawei Mate 20 Pro to jedne z tych smartfonów, które mają skaner linii pod ekranem" style="text-decoration: underline">papilarnych pod ekranem. Ich główną wadą jest ograniczona powierzchnia działania. Palec musi dotykać dokładnie tego obszaru, gdzie znajduje się czujnik. Może to być nieco problematyczne. W tej kwestii wygodniejszy jest fizyczny czytnik, który łatwo wyczujemy na guziku lub obudowie telefonu.
Współzałożyciel i prezes firmy Xiaomi, Bin Lin pochwalił się na Wiebo, że udało im się rozwiązać ten problem. Dodał wideo, gdzie obszar działania czujnika biometrycznego na ekranie jest zdecydowanie większy. Prototypowy telefon ma obszar 50 mm x 25 mm, gdzie możemy przyłożyć palec. Daje to 5-razy większą powierzchnię niż obecnie. Oznacza to też szybsze odblokowanie telefonu, bez konieczności przymierzania palca do jednego punktu.
Xiaomi zapewne zastosuje swoją technologię w przyszłych urządzeniach, ale jeszcze nie wiemy kiedy to nastąpi. Oppo zaprezentowało również swoje rozwiązanie, które ma zapewnić 15-razy większy obszar, a smartfonu z tą technologią możemy się spodziewać pod koniec tego roku. Prezentacja może jednak nastąpić już na MWC w lutym.
Źródło: GSM Arena
Wpis został wyświetlony od 30.01.2024 już 978 razy.